www.netowepogaduchy.fora.pl

Londonerka

Napiszcie jak wyglądają Wasze doświadczenia ze sportem w UK.
Ja muszę przyznać, że w PL moje dziewczyny miały dużo więcej godzin W-fu niż tutaj PE. Ale tutaj znów dużo badziej popularny jest jogging. nikogo nie dziwią biegający po parkach.
Moja cóka marzyła o grze w tenisa. W Polsce to strasznie drogi spot i właściwie niezbyt dostępny z racji niedużej ilości kortów.
Tutaj jest MUCH MUCH BETTER. Laughing

mamamija

Zauważyłam,że tu nie bardzo jest zainteresowanie sportem wśród dzieci i młodzieży,dlatego sama zapisałam dzieciaki do klubów.I tak Weronika jak w Polsce tak i tu trenuje taniec towarzyski,Daniel gra w piłkę nożną a Kuba chodzi na karate.

Yoko

Moj syn chodzi na pilke nozna,dwa razy w tyg.ma trening,a w kazda niedziele rozgrywki ligowe Smile

poza tym oczywiscie basen,bo tutaj jest bezplatny dla dzieci do lat 12 Wink

A ja, jak juz kiedys pisalam chodze do fitness clubu,polecam Laughing

katrinkaj

Yoko figurę masz świetną także uczęszczanie do klubu fitness robi swoje:)
U nas jest basen ale za każdym razem płacimy a dzieciaki też poniżej 12 lat. O co zatem chodzi?

Yoko

Dzieki Katrinkaj Smile

z ta figura to nie przesadzajmy,po dwoch ciazach niestety cos tam zostalo,ale nie narzekam,a na fintess to chodze bardziej z braku zajecia,no i kondycje poprawic Wink

Nie wiem jak u Was,ale tutaj wystarczy na basenie wypelnic karte,ze dziecko uczeszcza do szkoly,podac dane i pozniej do domu przysylaja karte.Sprobuj popytac,napewno maja taka oferte-pozdrawiam Wink

Londonerka

Kurcze, a ja nie mam czasu na fitness. Może źle sobie czas organizuję...Może pracę trzeba rzucić. Ale wtedy kto to sfinansuje?
U nas basen też płatny. Tylko w wakacje dzieciaki mają za free. Smile

katrinkaj

Bylismy na basenie i miła pani powiedziała, że owszem w innych regionach Anglii basen może być bezpłatny a u nas się płaci. Jest to basen miasta i ono rządzi i ustala zasady:( Dla mnie są to chore zasady a zwłaszcza czas wyznaczony w ciągu dnia dla poszczególnych grup wiekowych : dla dzieci w tym tygodniu 1,5 godz.

Yoko

A to faktycznie maja jakies dziwne zasady,szkoda Sad

Teraz moje dzieci maja half-term caly tydzien i zapisalam syna do takiej szkoly sportowej od 9:00 do 3:15 tez za free Wink

Londonerka

Moje mają half-term i nie wiedzą co ze sobą zrobić. Wszystkie normalne zajęcia odwołane, nawet sporkanie przed bierzmowaniem nie doszło do skutku. Cóż, zwiedzają Londyn. Szkoda, że zimno.

marietta

u nas ostatnio wprowadzili dużo ruchu na świezym powietrzu! zajęcia siatkówki, piłki nożnej itp