www.netowepogaduchy.fora.pl

wednesday

Dziewczyny co myślicie na temat swine flu?Wcześniej się nie martwiłam, ale po wczorajszych channel 4 news trochę się tą sytuacją przejęłam. Ewan od Niedzieli jest zakatarzony i daję mu syrop od kaszlu,na szczęście temperatury już nie ma.A ja od wczoraj mam katar i zawalone gardło.Na razie nie idę do lekarza do nie chcę aby mój GP pomyslał,że panikuję. Joe na razie żartuje z tego tematu,a ja jednak zaczynam się martwić. Wiem,że w naszym przypadku to nie N1H1,ale mamy typowe objawy grypowe.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

katrinkaj

Dzisiaj przejrzałam trochę stron w necie, poczytałam i troszkę jestem spanikowana Sad

Wiem, że właściwie nie mamy wpływu na to co się dzieje ...przecież dzieci muszą chodzić do szkoły, a i nie zamkniemy się w domu...nie wiem mam tylko nadzieje ze bedziemy zdrowi czego wszystkim nam życzę i Tobie Wednesday zwłaszcza:)

mamamija

Szczerze mówiąc do tej pory byłam spokojna,ale jutro przylatują moi rodzice i nie wiem jak to wygląda na lotnisku,tym bardziej że moja mama jest przeziębiona.Trochę się cykam:(

wiedzma

Londonerka

Co ja mam powiedzieć? Pracuję w szpitalu i właśnie dowiedziałam się, ze w ubiegły weekend zawitała do nas zarażona AIR-hostessa. Ponoć było o tym w TV SKY Sad

Mania

A ja czytalam dzisiaj to [link widoczny dla zalogowanych] ... tez misie czasami wdaje ze to sciema, chociaz w glebi duszy tez o tym mysle. Ale to walsnie zasluga mediow, ktore robia nam wode z mozgow.
Mad

wednesday

Wczoraj bylismy na zakupach zabawkowych dla Ewanskiego i pani w sklepie zwrocila nam uwage,ze nasz syn ma katar????
Joe wmurowalo,na szczescie nic jej brzydkiego nie powiedzial tylko oznajmil,ze slepi nie jestesmi i widzimy...Przy okazji podal jej zabawki ktore sobie Ewan wybral i powiedzial,ze jak zdecydujemy sie je zakupic to spotkamy sie przy kasie...
Glupi babsztyl...Nagle wszyscy jakos zapomnieli o globalnym kryzysie i robia selekcje dzieci, ktore moga wchodzic do early learning centre...Jestem w szoku jak bardzo media manipuluja swiadomoscia ludzi.
P.S.Jak z opisanej notki powyzej/syn ma katar,ja na szczescie czuje sie lepiej
Pozdrawiam

Suzana

A ja Wam powiem dziewczyny, że mnie to wcale nie rusza!!! Zawsze byłam panikarą i np. ptasiej grypy strasznie się bałam. Ale tak sobie myślę, że co rusz nas czymś straszą. Przeżyłam SARS, wąglika, ptasią grypę, wściekłe krowy....ufff to może z Bożą Pomocą przeżyję i świńską grypę. Tym bardziej, że żadnego wpływu na to nie mam. A firmy farmaceutyczne rosną w siłę...przypadek?

Londonerka

Moja córka dostala wczoraj list ze szkoly, ze stwierdzono przypadek ptasiej grypy w jednej z placówek. W zwiazku z powyzszym prosi sie o ostroznosc w kontaktach i nie wysylanie dzieci do szkoly z objawami jakiejkolwiek grypy, aczkolwiek same objawy nie musza swiadczyc o tej odmianie.
Jednoczesnie zostala podjeta decyzja, ze szkola nie musi byc z tego powodu zamknieta...
Ufff... dobrze, ze wkrtoce wakacje.

wiedzma

ooo, u nas w szkole dwa przypadki potwierdzone, szkola otwarta

mamamija

u nas cisza ufff